niedziela, 28 sierpnia 2011

"Adiessa" i małpa. %D

Szukaliśmy wszędzie. W Odessie z naparstkami "tugo", jak tam się mówi, znacze trudno. W jednym miejscu udało się odnależć.
Naparstek przypiękny, srebrny...ale co wspólnego ma Odessa z małpami?!
Brak wyboru...przecież pamiętam, jak w dzieciństwie rodzice przywiezli do domu wor bananów z kartofliska...zaczynają mi się podobać te mistyczne odeskie małpy... =)))


Do tego jeszcze magnes, nie srebrny.

No i teraz w sumie mam aż 3 magnesy z ojczyzny. Dwa innych przywiozłam chyba w 2008 roku. Marynarz nawet zdążył pół kotwicy zgubić. =)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz